Przegrane, remisy i wygrane to codzienność polskiej I ligii.. Ale spotkanie Zagłębia Sosnowiec z Ruchem Chorzów jest zawsze wyjątkowe. Wzbudza emocje i podnosi ciśnienie kibicom. Czasem do tego wszystkiego sporą dawkę nerwów jeszcze dokładają piłkarze. Dla przypomnienia ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami odbyło się 10 lat temu w sezonie 2007/2008 w którym polegliśmy 0:1.
Ten meczy był inny. Był to prawdziwy tygiel emocji począwszy od nadziei, poprzez rozpacz do smaku zwycięstwa.
Zagłębie Sosnowiec ruszyło do ataku. Już po wyrzucie z autu Nowaka, Żarko podaje piłkę do środka niestety na pamięć. W 7 minucie Nawrotka dogrywa w pole karne Ruchu Chorzów i wywalczyliśmy rzut rożny. Po pięknym dośrodkowaniu Żarko, Jędrych strzałem z główki zmusza golkipera przeciwnika do trudnej interwencji w wyniku której wywalczyliśmy ponownie rzut rożny.
W kilku kolejnych minutach ponownie zrobiło się groźnie pod bramką Chorzowian. Dwukrotnie w 11 i 16 minucie Sulewski oddaje piękne strzały w kierunku bramki przeciwnika. Po jednym z nich kilkudziesięciu kibiców zerwało się z siedzeń. Niestety piłka minimalnie przeszła koło słupka. Od tej pory Zagłębie czując przewagę zamknęło przez najbliższe kilka minut przeciwników na ich połowie. Próbowaliśmy również strzałów z dystansu. Milewski huknął w 36 minucie testując czujność golkipera rywali a ten dwoił i się i troił by zachować czyste konto. Zawodnicy Ruchu w ostatnich 5 minutach próbowali się odgryzać ale nieskutecznie.
Wydawało się że zwycięstwo mamy w garści. W pierwszej połowie przeważaliśmy. Jednakże nie wypłynęło to na wynik mieczu. Do szatni zeszliśmy z remisem na karku i pamięcią kilku nieskutecznych akcji.
Po przerwie Zagłębie znów rusza do ataku. 47 minuta jest kluczowa. Żarko pędzi lewą stroną. Dośrodkowywuje na bramkarza Ruchu. Ten popełnia błąd wybijając piłkę na przedpole gdzie dopada ją Tomasz Nawrotka i pakuje w siatce. Niestety niedługo cieszymy się z prowadzenia. 5 minut później Chorzowianie rewanżują się nam. Po pięknym dośrodkowaniu z prawej flanki na 10 metr Mello pokonuje Kudłę. Gra zaczyna się od nowa.
Niezrażeni tym kibice prezentują piękną oprawę na trybunie odkrytej. Nad głowami kibiców faluje piękna sektorówka a to wszystko ubarwiają flary. Zagłębie ponownie rusza do ataku. Sulewski urywa się prawą flanką, dogrywa Lewickiemu, temu piłka odskoczyła i wpadła na głowę Sanogo. Niestety pudło. W 62 minucie znów próba strzału z dystansu Urbańczyka. Piłka odbija się od nóg obrońców Ruchu. Ciśniemy dalej przeciwnika, niestety nieskutecznie. Co jakiś czas odgryza się Ruch. Ale to do nas należy ostanie słowo. Po kapitalnym w okienko strzele Żarko z rzutu wolnego wychodzimy na prowadzenie. Koniec meczu. Wygrywamy z odwiecznym rywalem po dziesięcioletniej przerwie!!! Dobra passa trwa.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.