Pomimo później pory trybuny Stadionu Ludowego były zapełnione prawie do pełna. Widzowie oczekiwali powtórki spektaklu z ostatniego spotkania z Wisłą Kraków, gdzie walka była jak pojedynek pięściarzy wagi ciężkiej cios za cios. Niestety pierwsze minuty rozczarowały. Grając z rezerwami Wisły Kraków już w czwartej minucie tracimy gola. Po fatalnym błędzie naszej obrony Krzysztof Drzazga obraca się z rywalem na plecach i uderza po ziemi nie do obrony. W dwie minuty później Szot decyduje się na strzał, dobrze że Kudła jest na posterunku.
Przez kolejne minuty widzieliśmy koncert nieudolności w wykonaniu naszych zawodników. W 10 minucie po podaniu Sanogo Udoviczć zaprzepaścił szansę nieudanym dośrodkowaniem na wyrównanie. W 11 minucie Żarko Udoviczić podaje wprost do bramkarza przeciwnika zamiast płasko podać do nadbiegającego kolegi z drużyny. W 13 minucie Mateusz Możdżeń strzela z dobrej pozycji niestety pudłuje. Minutę później Vamara Sanogo strzela w długi róg ale na szczęście dla Białej Gwiazdy Lis zdążył wybić futbolówkę. Nieskładne ataki Zagłębiaków co jakiś czas są przerywane przez groźne kontrataki zawodników Wisły. W 28 minucie Paweł Brożek ogrywa naszych obrońców i tuż przed polem karnym uderza precyzyjnie i gdyby nie Dawid Kudła byłoby już 2:0. Do końca meczu nie potrafiliśmy znaleźć recepty na odmłodzoną defensywę Wisły Kraków pod wodzą golkipera Lisa. Szymon Pawłowski rozgrywał do lepiej ustawionych kolegów lecz Ci nie potrafili przełamać niemocy strzeleckiej. Widoczny był w pierwszej połowie Vamara Sanogo kilkakrotnie zmuszając Lisa i spółkę do pracy oraz królował w powietrzu.
Niestety po 45 minutach bicia głową w mur schodzimy bez bramki.
Po przerwie Zagłębie ruszyło do ataku od pierwszej minuty. Nie wiadomo co działo się w szatni ale Ivan Groźny zmotywował zawodników Zagłębia. Już w 5 minucie drugiej połowy Mateusz Możdżeń przymierzył zza pola karnego i pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza Białej Gwiazdy. Zagłębiacy nie zamierzali odpuścić. Uaktywnił się duet Żarko – Pawłowski. Potem Olaf Nowak strzela z podbicia i niestety obok słupka. I ponownie Olaf Nowak strzela głową znów koło słupka. Jak to mówią do trzech razy sztuka i Olaf Nowak pięknym strzałem pokonuje bramkarza Wisły. Jest to historyczna chwila dla byłego wychowanka Wisły Kraków. Zdobytego gola nie okrasza wybuchem radości z szacunku dla byłego klubu i kibiców.
Do końca meczu Zagłębie panuje na boisku a do podkreślenia brakowało 3 bramki. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem i kolejnymi 3 punktami na naszym koncie.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.